Ostatnie dni były dla mnie mocno pracujące
(o tym może w innym poście),
dlatego nie miałam nawet chwili, żeby pokazać moje kolejne
eksperymenty, próby, poszukiwania.
Wciąż się uczę, więc efekty nie są jeszcze w pełnie zadowalające,
jednak nie wspomnę o tym co nie wyszło,
nie było zamierzone, wyszło nie tak, jak tego chciałam ;)
Efekty moich prób na butelce poniżej.
Delikatny motyw magnolii, ze złotymi spękaniami.
Mam nadzieję, że na zdjęciach udało mi się to wszystko pokazać.
Większy motyw z przodu:
Efekt spękań lepiej widoczny na zakrętce:
Nieco mniejszy motyw z tyłu:
Na koniec wielkie podziękowania za wszystkie miłe komentarze pod ostatnim postem!
A jak już mam wolną chwilę...
poodwiedzam Wasze blogi :)
Pozdrawiam :*
Powiększyłam sobie każdy obraz i aż utonęłam w tej spękanej wiośnie!!! Prześlicznie Ci to wyszło - czekam na kolejne prace i wiem, że bez zachwytów się nie obejdzie!!!! Miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńślicznie Ci wyszło Edytko, czuje sie wiosnę patrząc na tą butelkę. Fajnie patrzeć na Twój decoupage, a butelki to mój bzik, tez pracuje nad kilkoma i już niedługo pokażę (jak coś z nich wyjdzie hihi)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Technika decoupage jest mi zupełnie obca. Podziwiam butelkę po metamorfozie, wyszła pięknie!
OdpowiedzUsuńPiękna butelka, taka delikatna :)
OdpowiedzUsuń