...szydełkowe podkładki.
Jakoś tak mi ostatnio bliżej do szydełka,
a że od dawna miałam ochotę wydziergać takie podkładki -
oto i są.
To moje pierwsze, ale myślę, że nie ostatnie.
Te trafiły już do wielbicielki fioletu :)
Pasują do filiżanki aromatycznej kawy,
kubka gorącej herbaty,
a nawet szklanki wody z cytryną...
a skoro o cytrynach mowa,
to polecić wykonanie cytryny w syropie.
Idealna do herbaty, wody i do ciast (podobno).
Już trzeci raz tej zimy zrobiłam kolejną porcję słoiczków.
Dziękuję za Waszą obecność
i ślę słoneczne (wiosenne?) pozdrowienia :)
Śliczne podkładki, a cytrynka wygląda smakowicie i zapewne tak smakuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Cudne podkładki i nakładki (?) na nakrętki :))
OdpowiedzUsuńTakie urocze podkładki pasują do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńPięknie prezentują się na tle ciemnego drewna.
I podkładki i nakładki na słoiczki prezentują się ślicznie. Zresztą słoneczna zawartość tychże słoiczków także mi się podoba i zapewne smakuje bardzo.
OdpowiedzUsuńŚliczne podkładki :-) Doskonałe kolory.
OdpowiedzUsuńUbranka na słoiki doskonałe. Takiej cytryny nigdy nie robiłam - koniecznie muszę spróbować.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękne podkładki! Przytulne i milusie na zimowe wieczory z herbatką :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne i w cudnych kolorkach! Nakładki urocze, a cytrynki w słoiczkach prezentują się...apetycznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie miłe słowa :)
OdpowiedzUsuń