Przyszedł czerwiec - pora na wianki ;)
Udało mi się zrobić dwa - większy i mniejszy. Wciągnęło mnie robienie róż z bibuły, zabarwianie bibuły (czego na zdjęciach dobrze nei widać). Zrobiłam łącznie sześćdziesiąt róż, które wkomponowałam w wianuszki. Pokazuję tylko jeden - prawie skończony, bo po zrobieniu zdjęcia dodałam jeszcze kilka drobiazgów dla upiększenia. Drugi jest taki sam, tylko trochę mniejszy.
Chyba zgłoszę się do Ciebie na kurs robienia kwiatów wszelakich :) Wyglądają jak prawdziwe! Super!
OdpowiedzUsuń