Kolejne kartki świąteczne,
tym razem głównie w odcieniach beżu ze szczyptą bieli.
Pierwsza mocno przestrzenna, na piankach dystansujących.
Biały embossing, podobnie jak papier beżowo - złoty sprawiają,
że wydaje się jeszcze bardziej przestrzenna.
Nie łatwo uchwycić to wrażenie na zdjęciach :/
.
Druga również głównie w beżach, w tym także mieniących się
oraz kalka i koronka, które uwielbiam ;)
W wirze świątecznych przygotowań,
pewnie niewiele czasu pozostaje Wam na odwiedzanie blogowych zakątków,
dlatego tym bardziej dziękuję tym, którzy zaglądają i pozostawiają gorące słowa :)
Pozdrawiam :)
obie piękne, ale ta pierwsza mnie urzekła - cudna, dziękuję Ci za miłe słówka - u mnie tych bombek też w tym roku niewiele bo czasu malusio, a części nawet nie dałam rady uwiecznić bo gorące poszły w świat...ale i tak sama sobie się dziwię, że aż tyle udało mi się zrobić świątecznych rzeczy z dwójką maluszków (jeden raczkujący, drugi 3latek...)
OdpowiedzUsuńw pierwszej chwili skojarzyłam Twoją miejscowość z Górą Sobień, ale tam jest Załuż....:)
OdpowiedzUsuńI niewiele się pomyliłaś, ponieważ Załuż i Zagórz leżą zaledwie kilkanaście kilometrów. Znasz może te okolice?
UsuńWspaniałe karteczki:)
OdpowiedzUsuńWyszły świetnie :)
OdpowiedzUsuńObie przepiękne, ale druga urzekła mnie swą delikatnością :)
OdpowiedzUsuńObie są piękne !! Ale pierwsza jest dla mnie ta naj !! Świetne kolory, fajna kompozycja cudo !!!
OdpowiedzUsuńKartka z pejzażem jest przepiękna :)
OdpowiedzUsuń